Jak sobie radzimy z rozstaniem?
Kazdy na swoj sposob. Pan Prada spakowal manatki i zabookowal pierwszy z brzega bilet do Krolewicza Pierolonego. Znakomicie sie bawia wklejajac co i rusz zdjecia z raszplami imprezowymi, chociaz najstarsi wieszcze fejsbukowi nie pamietaja, kiedy ta dwojka ostatnio wstawila jakies zdjecie. Teraz wstawiaja, specjalnie dla mnie. I kazdy wie, ze to specjalnie dla mnie, co robi sprawe jeszcze bardziej zenujaca. Ma pare osob z tego ucieche… a niech im na zdrowie ten smiech wyjdzie.
However, ja rowniez zabookowalam bilety, tylko jakis czas temu, jakbym przeczuwala nadchodzacy armagedon. Musze wyjechac, dac sobie czas, nabrac dystansu i wrocic gdy bede gotowa.
Lato sie skonczylo. Au revoir! Tyle w temacie Me and Mr Prada.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz