Znowu mnie dlugo nie bylo. Oj tam, oj tam.
Tak serio, to chcialam cos napisac, ale zupelnie nie mialam kiedy. Kiedys mialam wiecej czasu na przesiadywanie w kawiarniach z laptopem i tez wiecej wieczorow spedzalam sama w mieszkaniu. Wtedy pisalam. Lubilam te chwile sam na sam ze soba. Teraz bardziej ciagnie mnie do ludzi, gdzies w kosciach czuje, ze to sie moze niedlugo skonczyc. Te beztroskie wychodzenie gdzie chcemy i kiedy chcemy. Moze to sytuacja polityczna tak obudzila we mnie zwierze stadne, kto wie?
However-w zwiazku jestem. W takim normalnym, zdrowym zwiazku, o ktory nikt by mnie nie posadzal. Jestem bardzo szczesliwa. Nie ma zadnych dramatow, rozstan i powrotow, trzaskania drzwiami, za to duzo milosci i zrozumienia. Tego chlopaka znam od lat, ale jestesmy duzo lepsza para niz przyjaciolmi. W ciagu tych paru miesiecy bardzo duzo przeszlismy- ciagle wyjazdy, smierc jego bliskiej osoby, rozpad mojej firmy.
Niedawno bylam na prostym zabiegu. No wlasnie- mial byc prosty i praktycznie bezbolesny. Ale witajcie w Anglii, tu Paracetamolem wyleczycie wszystko! Pierwszy raz doswiadczylam na sobie jak braki w edukacji robia krzywde spoleczenstwu. Lekarz na zywca robil mi cos, co zazwyczaj robi sie zupelnie inaczej+ pod znieczuleniem. Kiedy mdlalam podal mi Paracetamol. Dobrze, ze byl ze mna moj chlopak, bo wylam z bolu, ciagle mdlalam, wymiotowalam, a lekarz i pielegniarka mowili, ze po prostu jestem niewytrzymala na bol i do jutra mi przejdzie. Kilka dni pozniej dowiedzialam sie, ze ci lekarze od siedmiu bolesci mogli mi zrobic straszna krzywde i zebym nigdy wiecej nie korzystala z publicznej sluzby zdrowia. Taka tam historia, ku przestrodze.
Bylam na kilku pokazach na London Fashion Week. Sama uszylam sobie kreacje i wyszlo super. Dobrze, ze wzielam ze soba wizytowki, bo wiele osob sie pytalo od jakiego projektanta mam sukienki i robili mi zdjecia! Bylo fantastycznie.
Dzien pozniej polecialam z moim menem do jego rodziny do Niemiec i poznalam wspaniala kobiete- jego 60-letnia ciocie. 60 lat, ale jaki charakter, jaki ogien! Bizneswoman, pozytywnie i do przodu. Pokochalysmy sie od pierwszego wrazenia. Wyobrazcie sobie, ze oddala mi pol swojej garderoby, bo ostatnio "wyrosla", a nosimy podobny rozmiar i mamy taki sam gust. Doslownie kazda rzecz z jej szafy bym na siebie zalozyla, taka nowoczesna kobieta. Dodatkowo potwierdzila to, co ja juz dawno myslalam- zadbanej kobiecie do pielegnacji ciala potrzebna jest- woda, cytryna, oleje i sol. A dokladnie- 2 litry dziennie wody do picia (czesc z cytryna), peelingi z olejkow i soli morskiej, na noc na twarz i wlosy olej np kokosowy. Czasem przecieram twarz woda z cytryna. Na poczatku traktowalam to jako forme oszczedzania, teraz widze, ze zaden ekskluzywny produkt nie zastapi natury. Ciocia ma taka sama filozofie i robilysmy sobie maseczki z aloesu, kladlysmy siemie lniane na wlosy, takie tam. Dodam, ze ona wyglada na 40- kilka lat, a pali papierosy i pije duzo kawy. Spedzilam wspanialy czas. Ciocia dala mi duzo porad biznesowych i zyciowych. Jest bardzo pozytywna kobieta i prawdziwym sloncem. Pokazywala nam stare zdjecia i mowila "Mam wspaniale zycie, alez sie zylo" i nie bylo w tym ani troche przechwalania sie czy falszu. Na zdjeciach widac bylo atrakcyjna kobiete, zawsze otoczona rownie pieknymi ludzmi, podroze, opalanie topless w Cannes, drogie restauracje. Ludzie kochaja ciocie, a ciocia kocha ludzi. Czuje sie prawdziwa szczesciara mogac ja poznac, bo sama wlasnie taka bym chciala byc. Powiedziala mi, ze jej najlepszym trickiem na zalatwianie wszystkiego bylo granie obrzydliwie bogatej i obeznanej. Kiedy miala jakies spotkanie biznesowe i ani centa w kieszeni, nie dawala tego po sobie poznac. Nikt nie moze zauwazyc, ze sie wahasz.
Poznalam rowniez kuzynow mojego chlopaka... Bog mi swiadkiem, ze jestem zakochana po uszy i w ogole nie zerkam w strone innych mezczyzn, ale... jego kuzyni sa identyczni jak on. Przystojni, ciepli, otwarci, inteligentni. Wszyscy maja swoje biznesy i sa po prawie albo ekonomii. Sluchalam ich opowiesci z zapartym tchem. Jak oni robia pieniadze dzieki znajomosci prawa i wlasnej inteligencji, to mozna sluchac godzinami.
Wyjazd mnie na tyle podbudowal i dal tyle energii, ze postanowilam odejsc z firmy, ktora prowadzilam z kolezanka. To nie mialo sensu, bo ja robilam i placilam za wszystko, a nawet "dziekuje" nie uslyszalam. Ostatecznie uwazam, ze ladnie to zakonczylam. Kolezanka najwyrazniej tak nie uwaza, bo juz dala innym do zrozumienia, ze to ONA mnie wylala + teraz firma bedzie silniejsza i bardziej serio. No chuj mnie strzelil, a jakze. Mialam ochote sie szybko zemscic, pokazac z kim zadarla, ale po chwili przypomnialam sobie, ze zemsta to potrawa, ktora najlepiej smakuje na zimno. Nie dalam sie sprowokowac, usmiecham sie i znajomi chyba mysla, ze sie mocno religijna zrobilam, bo nadstawiam drugi policzek. Prawda jest taka, ze jesli ja nie reaguje od razu, to znaczy, ze dana osoba ma naprawde ostro przejepane.
Szczerze mówiąc wydaje mi się, ze opisywane tutaj życie jest zmyślone albo bardzo podkoloryzowane. Nie zmienia to faktu, ze świetnie piszesz i jeżeli zmyslasz to robisz to genialnie i z wielką fantazją! Dla mnie osobiście nie ma znaczenia czy to fikcja literacka ale ma znaczenie, ze przestalas pisać:( proszę wróć! Pozdrawiam najserdeczniej
OdpowiedzUsuńPrzestalam pisac, wlasnie dlatego, ze bylo prawdziwe ;)
UsuńMoje zycie bardzo sie zmienilo i ustatkowalo. Wyprowadzilam sie z Londynu, miasta seksu i biznesu, i zamieszkalam z moim narzeczonym w duzo spokojniejszym miejscu, w zachodniej Europie. Moglabym co najwyzej opisac jak wyprawiam przyjecia w ogrodzie, bo stalam sie w tym profesjonalistka. O ostatnim moglabym napisac, bo odwiedzili nas Pan Prada z dziewczyna i Krolewicz Pierolony z... zona! Tak, tak, pozmienialo sie.
Nie zebym "wyblakla",ale unikam kontrowersji i chronie nasza prywatnosc, rowniez ze wzgledu na zawod mojego przyszlego meza.
Dzieki za ten komentarz, milo ze ktos czyta :)