czwartek, 10 października 2013

Kilka historyjek z zycia mojego, rodziny i znajomych


Kilka historii z zycia. Mojego, mojej rodziny, znajomych. Imiona zostaly zmienione.


1. Spoznilam sie kilka minut na laboratorium. Podbiega do mnie kolega z grupy i mowi mi co zrobili do tej pory. "Czego on do cholery ode mnie chce?". Za chwile odwraca sie do mnie dziewczyna, ktorej imienia nie znam i podaje mi swoj notatnik "Masz, przepisz sobie, to zrobilismy do tej pory". Ci ludzie sa po prostu MILI. Szczerze sie wzruszylam.

2. Ostatnio szukalam w Internecie co oznaczaja moje problemy z zoladkiem. Czytam artykul i skads znam ten styl pisania. Patrze na podpis- Moja Mama. Dzwonie do mamy "Wiesz, ze twoja wypowiedz jest w Internecie?", " No wiem".

3. Dwoje moich znajomych- chlopak i dziewczyna, mieszkaja razem w jednym pokoju w akademiku, mimo ze nie sa para. Pytam sie ich, jak sie w tym odnajduja.
- Wiesz Tatarka, jak John ma ochote zrobic sobie dobrze, to ja zakladam sluchawki i czekam az skonczy. Do mnie chlopak przychodzi co piatek, wiec John wtedy wychodzi.

Nie chcialam tego wiedziec, ale dobrze wiedziec, ze jakos sobie radza.

4. Moja kolezanka od miesiaca jest weganka i o ile na poczatku jadla normalne porcje, teraz ewidentnie przesadza. Nie zebym komus zalowala, ale tak jak ona, nie jadlam nawet za bulimicznych czasow. Dzis na przyklad, na lunch miala ze soba jakies noodle z warzywami (porcje odpowiednia dla kobiety), zamowila dodatkowo zupe i 3 paczki popcornu.
- Ta sol jest taka dobra- skwitowala
To nie koniec- przed zajeciami kupila 2 porcje sorbetu i zjadla je w ciagu 3 minut. I pali jak smok- w ciagu przerwy na lunch conajmniej 4 fajki. Jak widzicie, diete trzeba umiec prowadzic.

5. Moj znajomy zerwal z dziewczyna, przeprowadzil sie i zmienil prace- taka zmiana zycia o 180 stopni. Poznal nowa dziewczyne, ktora od razu polubilam, bo jest slodka, mila i bystra. Kolega, zanim ja jeszcze poznalam, powiedzial:
- Tylko nie sugeruj sie jej wygladem, bo nie jest za piekna
- ?!
Jakiez bylo moje zdziwienie, gdy okazalo sie, ze dziewczynie nic nie brakuje. Moze nie jest typowa sexbomb, ale pieta z lozka bym nie zepchnela. Baze ma dobra.
- Ty nie szukaj ksiezniczki, tylko stworz ksiezniczke!- obruszylam sie- rozgrzej karte kredytowa i na zakupy, kosmetyczka, fryzjer, masaze relaksujace i bedziesz mial kocice.

Ci faceci to sa niepowazni mysla, ze moga miec wszystko w jednym pakiecie. Daj kobiecie pieniadze, juz ona bedzie wiedziala jak je wykorzystac.


6. Ex napisal do mnie kilka dni temu:
- Lubisz Goslinga? Zaloze sie, ze uwielbiasz. Ide w sobote do kina na film z nim i szukam pary. Przylaczysz sie?
- W Londynie?
- No nie, w Warszawie
To bylo slabe.

7. Znajomy zmienil wlasnie miejsce zamieszkania- dzieli mieszkanie ze starym kawalerem i jego kotem. Wstydzi sie zapraszac "kolezanki".

8. Kolezanka zamowila natretnym sasiadom fure zarcia (zaplata przy odbiorze) i nasluchiwala, jak zareaguja. Ucieszyli sie, bo akurat mieli cos zamawiac na kolacje.

9. Znajoma napomknela mi ostatnio, ze opowie mi cos pozniej o naszym wspolnym znajomym. Niechcacy wyszlo tak, ze zanim opowiedziala, spotkalam tego znajomego.
- Slyszalam cos o tobie- zaczelam go brac "pod siusiu"
- Co slyszalas?! O nie! Jak oni mogli! Powiedzieli ci jak udawalem motyla i chcialem skakac z dachu?- kolega opowiedzial mi cala wstydliwa historie
- Tak naprawde nie wiedzialam nic, ale fajnie, ze mi opowiedziales - jego mina, bezcenna.


10. Przed impreza umowilam sie ze znajomymi na stacji metra, zeby sie nie pogubic. Zanim przyjechalam, kolezanki juz czekaly. Jeden z kolegow je minal i tylko pokrecil glowa "Nie, nie, nie". W koncu go zawolaly:
- Arek, co ty!
Okazalo sie, ze kolega po ciemku myslal, ze to panie do towarzystwa.

11. Przyleciala do mnie moja znizkowa, studencka Oystercard. Na zdjeciu wygladam jak manczkin.

12. Okazalo sie, ze wtedy, gdy na lotnisku ukradli mi pieniadze z walizki- ukradli rowniez butelke wodki, ktora tata mi zapakowal w tajemnicy przed mama.

4 komentarze:

  1. Świetny tekst: "Ty nie szukaj ksiezniczki, tylko stworz ksiezniczke!- obruszylam sie- rozgrzej karte kredytowa i na zakupy, kosmetyczka, fryzjer, masaze relaksujace i bedziesz mial kocice." Faceci to często skonczeni idioci :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miejmy nadzieje, ze poslucha mojej rady i doceni, ze ma madra dziewczyne (ktora zawsze mozna dyskretnie podtuningowac ;) ).

    OdpowiedzUsuń
  3. historia kolegi-motyla wymiata :)
    ale za to jakiś parszywiec miał niezły dzień, nie dość, że kasa, to jeszcze i wódka

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolege wciaz nazywamy Butterfly ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...