Znowu musialam sie pozbierac. Od stycznia mam wrazenie, ze sklejam sie na UHU klej- wszystko w kleju, sam w sobie zaczyna dzialac dopiero po jakims czasie. A ja wolalabym na Super Glue. W zyciu kleje tylko Super Glue. Nalezy jednak pamietac, ze jak juz sie uda skleic UHU, to trzyma jak diabli i ladnie wyglada.
Pierwsze efekty mojego eksperymentu
Jak juz wczesniej zapowiadalam, postanowilam postawic na dziewczecosc. Sytuacja jest o tyle ciezka, ze jestem mroczna i dziwna osoba, ktora najlepiej czuje sie w czerni i meskich krojach. "Nic to!" pomyslalam i przegrzebalam szafe w poszukiwaniu sukienus i spodniczek. Jestem szczesliwa posiadaczka kilku, ktore kupilam, bo podobal mi sie ich wzor. Nie mialam ich zamiaru nosic. Ich zadaniem bylo wiszenie i bycie pieknymi. Do rzeczy Tatarka, bo znowu sie rozpisujesz.
To jest moj styl, zadnych kwiatuszkow, kokarduszkow |
Wczoraj (albo przedwczoraj) wskoczylam w koronkowa, kremowa sukienke przed kolanko. Taka frrru-frrrru. Zakrecilam wlosy prostownica (w ogole jak to brzmi?), make-up-no-make-up, butki takie a'la Heidi- dziewczynka z gor i tak pojechalam do centrum. Chcialabym jeszcze podkreslic, ze nie wygladalam wulgarnie- zadnych cyckow ani tylkow. Raczej jak 16-letni podlotek. Dawno tyle komplementow nie dostalam. Umowmy sie- faceci ogladali sie zawsze, ale tamtego dnia, to bylo zupelne szalenstwo. Kilku zaprosilo mnie na kawe, kilku wciskalo swoj numer (bo swojego nie chcialam dac). Nawet kilka kobiet zwrocilo na mnie uwage. Nie czulam sie zbyt komfortowo, bo jednak moja introwertyczna natura cierpi pod ostrzalem ludzkich spojrzen, ale znowu pomyslalam "Nic to!".
Dzis przywdzialam sukienke, tym razem cala w kwiaty, piekna bardzo. Zeby nie bylo, ze sie boje calej tej dziewczecosci, na glowe zalozylam opaske z wielka kokarda. "Wygladam jakbym byla glupia"- pomyslalam patrzac w lustro. Juz mialam zakladac oficerki i skorzana kurtke, ale mysle "Nie, show must go on". Los chcial, ze mialam dzis tutorial zwiazany z prezentacja. Moja grupa do prezentacji sklada sie z 5 osob, w tym klona Johnnego Deppa. Juz Wam o nim wspominalam, ze wpadl mi w oko na korytarzu, ale jakos nie pracowalismy do tej pory razem, wiec sprawa wycichla.
- Is he gay?- zapytalam kolezanki, ktora jest z nim w grupie studio
- He is French.
Zapytalam z ciekawosci, bo piekny jest bardzo (jak moja sukienka). "Dzis bedziesz moj"-pomyslalam i z przerazeniem przypomnialam sobie, ze wygladam jak beza z truskawkami. Jak mam podrywac faceta, skoro nawet nie jestem soba? Okazalo sie latwiej niz w oficerkach i marynarce. Siedzimy w piatke na sali i czekamy na nasza kolej. Postanowilam poromansic z Johnnym i szlo mi calkiem slodko, kiedy z konca sali uslyszalam…
- Tatarka, jak ty pieknie dzis wygladasz!- Prada wyczail mnie w tlumie- Look at you!
Obrocil mnie jak w tancu, przytulil i pocalowal w czolo.
- Prada, wiesz, to nie najlepszy moment- poslalam koledze srogie spojrzenie.
Cholerny pies ogrodnika. Co to w ogole za szopka? Od kiedy sie obracamy i calujemy w czulko przy wszystkich? Tylko Krolewicza Pierolonego brakowalo do kompletu, ale cale szczescie ilosc nieszczesc przypadajacych na jedna godzine jest widocznie ograniczona.
- Oooooooowwwww…- Prada zerknal na Johnnego- Ok, wiec teraz jest moment zebys tez mi powiedziala komplement.
- Wygladasz dzis jak builder- powiedzialam szczerze patrzac na Timberlandy zalozone do spodni dresowych. Nigdy sie tak obciachowo nie ubieral.
- Builderzy nie nosza takich metek.
- Wygladasz jak dobrze zarabiajacy builder. Spadaj juz.
I po ptokach. Cel Pana Prady zostal osiagniety- z romansowania nici. Ciezko wytlumaczyc, ze to tylko przyjazn, kiedy twoim kolega jest jeden z najgoretszych kaskow w szkole. Nawet w szarych, bawelnianych spodniach wygladal tak, ze bralabym go w tym momencie. Inne dziewczyny zgromadzone na sali rowniez. Johnny mi sie sploszyl, ale mam nadzieje, ze umowimy sie niedlugo na kawe (mam nadzieje, ze umowimy sie na kawe z kolacja i sniadaniem). Poprosilam go, zeby mi poczytal po francusku (bo nasz projekt znajduje sie we Francji i wiekszosc informacji jest w tym jezyku) i ohhhh…
Taka randke sobie zycze ;) |
:)) Widzę, że wszystko powoli zaczyna powoli się układać. To dobrze, że plan działa :D Powodzenia :)
OdpowiedzUsuńPowoli, powoli, jakos bedzie :)
OdpowiedzUsuń