meshroom.com |
Czasem, znienacka przychodzi do nas olsnienie, wszystkie wydarzenia skladaja sie w jedna calosc, wszystko nabiera sensu.
Pewna mysl kielkowala we mnie od jakiegos czasu, nie dawala spokoju, siedziala za uchem i podszeptywala... szeptala, szeptala, ale nic z tego nie rozumialam. "Nie chcesz byc architektem" szeptala i chichotala. Jak to nie chce? Oczywiscie, ze chce, poswiecilam temu 3 ostatnie lata. Robie projekt "Nie chcesz byc architektem", robie model "Nie chcesz byc architektem". Oh, odczep sie. Robie wizualizacje i... cisza. Robienie wizualizacji jest dla mnie czyms zupelnie nowym, bo sprawa nie jest latwa, trzeba opanowac kilka arcytrudnych (dla mnie) programow, miec duzo wyobrazni i wiedzy na temat architektury. Mimo wszystko sprawia mi to ogromna frajde i chyba nawet wieksza niz same robienie projektu. Nie oznacza to oczywiscie, ze zmienie studia, czy porzuce architekture. Moje studia sa mocno zwiazane z grafika i sadze, ze wiedza wyniesiona z mojego kierunku jest niezbedna do robienia wizualizacji.
W glowie powstal nowy plan 5-letni. Mam niecale 2 lata na obcykanie sie w oprogramowaniu, co mam wrazenie, przychodzi mi ciezej niz dzieciakom urodzonym 5 lat po mnie. No ale jakos idzie. Chce zrezygnowac z renowacji, bo przestala mnie krecic, co mozecie zauwazyc w moich wpisach- coraz rzadziej o tym wspominam. Byl na nia czas i miejsce, teraz jestem kilka poziomow wyzej i zaczely mie krecic nowoczesne technologie. Chcialabym popracowac dla Meshroom, zeby zobaczyc jak dziala taka firma, a pozniej pomyslec o czyms wlasnym. Juz jako prawdziwy architekt, z dyplomem.
Wracam do pracy.
Myślę, że architektura to ciekawe studia tylko trzeba mieć duuuużo cierpliwości. Skoro zaszłaś już tak daleko to znaczy, że dajesz radę :) Ja też mam czasami takie myśli, tylko że ja dopiero gimnazjum kończę i dotyczą one trochę innych spraw :D
OdpowiedzUsuń