Iikuni.com |
Studenci zazwyczaj odzywiaja sie zle.
Kuchnia ma byc przede wszystkim tania i pozywna, przez co traci na jakosci.
Chcialabym Wam dzis polecic zdrowa "zupe z proszku"- miso. Niewiele osob wie o tym, ze to jedna z najzdrowszych potraw jakie mozemy sobie zaserwowac. W dodatku tania, smaczna i dietetyczna. Ja ponczycy zwykli ja jadac na sniadanie. Wiele gwiazd, na czele z Gwyneth Paltrow, przyznaje, ze miso jest waznym elementem ich diety. Musicie sie tylko pofatygowac do sklepu typu "Kuchnie swiata" lub, jesli macie taka mozliwosc, na targ azjatycki. Pierwszy raz kupowalam produkty wlasnie w "Kuchnie Swiata" w warszawskiej Arkadii, takze wszystko jest. W azjatyckim sklepiku zaplacilam za wszystko ok £6 i wystarczy mi to na jakies 20 porcji.
Produkty do Miso-shiru (bo tak poprawnie brzmi nazwa tej zupy):
1. Pasta miso-shiro. Jest to pasta zrobiona z soi. Tyle wiem na pewno, reszte wygooglujcie.
2. Dashi, czyli sproszkowane rybki bonito i wodorosty. Mozna zrobic samemu gotujac bulion rybny, ja wolalam kupic proszek. Wydaje mi sie, ze to odpowiednik naszej Vegety robionej w domu. My suszymy warzywa, oni susza rybki. Mozna rowniez zastapic dashi zwyklym bulionem warzywnym, ale czuc roznice w smaku.
3. Suszone wodorosty "wakame".
4. Swieze tofu (nie wedzone)
Dodatkowo potrzebujecie czajnik i wode. Zadnego z produktow nie mozna gotowac, bo straca swoje "magiczne" wlasciwosci.
Przygotowanie:
- Gotujemy wode w czajniku (tak na kubek zupy) i wlewamy do kubka/miski, zeby troszke przestygla
- Kroimy tofu w kostke. Ile chcemy, ja wole wiecej niz mniej.
- Glony zalewamy zimna woda i odstawiamy na kilka minut. Ilosc glonow rowniez zalezy od Was. Ja biore 2 lyzeczki. Szczerze mowiac, sadze, ze nic by sie nie stalo, gdybyscie wrzucili suszone glony prosto do zupy.
- Do wody, ktora nie jest juz wrzaca, ale wciaz goraca, wrzucamy kopiasta lyzeczke pasty miso, szczypte dashi i mieszamy az do rozpuszczenia. Pozniej wrzucamy tofu i odsaczone wodorosty- gotowe! Jemy od razu, nie mozna zrobic na zapas, bo zupa szybko traci wartosci odzywcze.
W poprawnej kolejnosci kostki tofu powinnismy zalewac bulionem, ale w zwiazku z tym, ze robimy zupe w kubku/malej miseczce, a nie garnku, ciezko byloby rozprowadzic paste miso.
Oczywiscie, jesli chcemy bardziej pozywna wersje, mozemy dodac grillowanego kurczaka, krewetki, gotowana rybe, ryz, warzywa. Japonczycy dodaja rowniez pokrojona dymke, ale ja nie lubie. Mozemy rowniez zmienic proporcje pasty miso do dashi, tej potrawy nie da sie zepsuc. Jedynym grzechem jest gotowanie skladnikow, straca na wartosci (ale smak zostanie ten sam). Zupy nie solimy, bo pasta miso i bulion dashi sa slone.
Skladnikow jest tak malo, ze bez problemu mozna je zmiescic w malym, plastikowym pudeleczku i zabrac ze soba na uczelnie, zamiast sklepowej zupy w proszku. Zrobienie takiej zupy nie zajmie wiecej czasu niz zrobienie kawy, a jest znacznie bardziej odzywcza i ma mniej kalorii, niz sklepowe odpowiedniki. Widzialam w sklepach "miso instant", ale to juz szczyt lenistwa. Zupa z przepisu, ktory Wam podalam smakuje identycznie, jak ta, ktora jadalam w japonskich restauracjach, wiec sadze, ze jest prawidlowy. Polecam goraco!
Ustrading.com |
Dodatkowo, zawsze gdy odwiedzam sklep azjatycki, nie moge sie oprzec chipsom z suszonych wodorostow "Tao Kae Noi". Maja dobry sklad (chociaz moglyby miec lepszy) i swietnie smakuja. Ktos mi kiedys powiedzial, ze pieczony w piekarniku jarmuz smakuje identycznie. Nieprawda. Mialam odruch wymiotny przy jarmuzu. Bardzo chcialabym go jesc ze wzgledu na bogactwo witamin, ale nie da sie. Po prostu sie nie da.
Zakupilam wszedzie polecana spiruline (tak, znowu warzywa morskie). Miala smierdziec, ale nie smierdzi az tak strasznie. Moze jestem przyzwyczajona, bo karma dla zolwi cuchnie znacznie gorzej. Chyba jest przepyszna, bo Dziajmdziuc za nia szaleje (ale nie daje mu jej codziennie, bo powinien jesc tez inne rzeczy). Spirulina jest rowniez bogata we wszystko co najlepsze, ale nie bede tu wypisywac, kazdy sobie moze znalezc jakie ma wlasciwosci. Krawaty wiaze i przerywa ciaze. Mozna jej dodawac do maseczek do twarzy i wlosow, do koktaili, roznych potraw. Ma troche "morski" smak, ale do przelkniecia. Slyszalam, ze jako maseczka do wlosow i twarzy dziala cuda. Opowiem Wam o tych cudach.
ibeauty.pl |
Wiadomosc tego tygodnia- paski wybielajace Blend a med 3D White Luxe"whitestrips" wciaz istnieja, tylko pod inna nazwa! Dokladnie sa to Crest-y, o ktorych juz dawno slyszalam, ale nie uzywalam, bo nie bylo nic lepszego od Blend a med. Okazalo sie, ze to jeden wuj. Tylko sie dowiedzialam, od razu zamowilam kuracje 14-dniowa. Po paskach Blend a med mialam zeby jak marzenie. Zaden inny produkt, lacznie z lampami nie umial tego powtorzyc. Zalamywalam juz rece, a tu taka niespodzianka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz