wtorek, 22 lipca 2014

Awaken-przebudzona


 Krotki wpis, dopiero wrocilam z babskiego wieczoru (5 rano) i jesli teraz tego nie uwiecznie, przepadnie gdzies w czelusciach mojej glowy.




To byl dlugi dzien. Najgoretszy wieczor tego roku postanowilam spedzic z kolezankami z architektury. Zamowilysmy chinszczyzne, zrobilysmy drinki, dziewczyny odpalily bongosa ( z ktorego ja nie korzystalam, bo nie kreca mnie takie rzeczy) i zaczelysmy plotkowac. Plotkom nie bylo konca, ale ze bylysmy w temacie, kolezanki zaczely temat dragow:

- No Tatarka, przyznaj sie, czym sie napedzalas przed finalnym oddaniem portfolio
- Ostatnie dwa tygodnie zywilam sie tylko smoothie, orzechami i woda. Nawet RedBulla nie pilam, super bylo.

Kolezanki sie rozesmialy.

- Ale na powaznie, kazdy cos bral.
- Powaznie, nie biore.

I tak sie dowiedzialam, ze bycza czesc studentow architektury napedzala sie dragami, zeby oddac portfolio na czas. Seriously?! Wlasciwie moglam sie zorientowac, gdy widzialam znajomych ledwo zywych o poranku, ale nie podejrzewalam, ze wlasnie sa "na glodzie". A jak powiedzialam, ze od jakichs 5 lat nie bralam nic, tylko z 2 razy zapalilam zielsko, to nie chcialy mi wierzyc. Bo przeciez zawsze mialam gotowe prace na Dzien Krytyka i Pin-up. No ladnie, ladnie, stare a glupie.

Narkotyki to moim zdaniem totalny szajs. Wiadomo, za dzieciaka poprobowalo sie to tego, to tamtego (co dzis uwazam za glupote, bo niektorych nie powinno sie nawet probowac), ale od kiedy zauwazylam, ze podobnego kopa daja naturalne sposoby, zapomnialam o chemi. Na przyklad bieganie. W pewnym momencie doswiadcza sie takiego wyrzutu endorfin, ze wiecej nie trzeba. Wiadomo, ze taki wyrzut trwa krocej, ale przeciez nastepnego dnia rowniez mozna pobiegac. Teatr dziala na mnie tak samo. I seks. I podroze. A jak chce sie troszke "zmienic" w glowie, zawsze mozna napic sie wina albo nawet drinka.

Gdy tak wymienialam rzeczy, ktore daja lepszego "kopa" od narkotykow nie wymienilam architektury. Kiedys tak, a teraz…

- I don't want to be an architect.
- Tatarka, nie pij wiecej, glupoty gadasz.
- Chce robic… animacje.

I tak, czy to przez opary z bongosa, czy przez nieznosny upal, "obudzilam sie". Kolejny drogowskaz wylonil sie z mgly. Wszystko prowadzilo mnie do tego momentu. Londyn, architektura, ludzie, ktorych poznalam. Nawet moj byly, ktory z 5 razy widzial "Avatara" w kinie i ciagle mi o nim mowil. O efektach specjalnych. Dzis kolezanka powiedziala, ze efekty do "Avatara" byly robione w 3DsMax (program, ktory rozpracowuje od kilku miesiecy). Niedawno bylam w kinie na "Maleficent" i zachwycalam sie grafika.


Architektury nie rzuce, z czegos zyc trzeba, a ten zawod daje dobre pieniadze. Nie bede tu moze mowila jakie sie ma stawki prowadzac wlasna dzialnosc, bo to wyglada tak, ze dzis kupuje mieszkanie w centrum Londynu, a jutro nie mam co do garnka wlozyc, zalezy jak lezy. Zwlaszcza na poczatku. Ale np moja kolezanka, ktora skonczyla 3 lata architektury w Manchesterze, ma 23 lata, pracuje na etacie w firmie w Londynie, gdzie jest jedynym architektem i zarabia ok £10 tys za projekt. Czyli rocznie £80-100 tys. Sadze, ze to dobre pieniadze, zwlaszcza, ze to dopiero poczatek, no i pracuje dla kogos. Ciezka praca, bo ostatnio byla sobie na spacerze, a szef dzwoni, ze ma 3 godziny na wyslanie 2 rysunkow projektu. A zazwyczaj zrobienie jednego rysunku tyle zajmuje. Musiala to zrobic, bo inaczej klient by zrezygnowal. No i nie zdazyla, bo nie bylo szans, by to zrobila i firma byla bardzo stratna. Klient sie wycofal, ona prawie stracila prace, bo to bardzo duzy projekt byl. Ja bym chyba takiej presji nie zniosla. Jesli ja nie zdarze, to stratna jestem ja i nikt mnie nie straszy, ze strace prace. A sama siebie przeciez nie wyrzuce. Studia zawsze warto miec, a architektura jest zwiazana z grafika, wielu architektow robi pozniej przy filmach. Moja uczelnia swietnie rozwija kreatywnie, a to mi sie na pewno przyda.

Dobrze, czas spac. Te "przebudzenie" dalo mi nowa energie i chec do pracy. Tego mi bylo trzeba.

Let's make some noise!
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...