piątek, 27 czerwca 2014

Instagram i sprawy organizacyjne


 Tyle rzeczy sie wydarzylo, ktorych nie zdazylam opisac, ze w koncu zalozylam Instagram. I co? I niewiele sie zmienilo, bo albo nie chce mi sie robic zdjec albo nie wypada albo zapomne… Po prostu za duzo sie dzieje, zeby to wszystko utrwalic. Jakkolwiek, mozecie zobaczyc moje proby na:

sobota, 21 czerwca 2014

Tatarka i Klatwa Johna




Przyszedl moment straszny, mrozacy krew w zylach, jezacy wlos na glowie.

Od kilku dni czuje sie oslabiona, mam mdlosci i jakos tak mi inaczej. Wkurzona bylam ta sytuacja mocno, bo kazda jedna rzecz wymagala ode mnie wysilku iscie herkulesowego. I tak mysle, mysle… cholera jasna. Pognalam na spotkanie z Panna K, zeby podzielic sie moimi obawami.

niedziela, 15 czerwca 2014

Wystawa na uczelni i anegdotki


Jak ja nie cierpie chorowac.
Zupelnie mnie rozlozylo przeziebienie. Staram sie nie poddawac, ale kiedy tylko moge laduje w lozku. Wolalabym, zeby przeziebienie bylo facetem, wtedy te ladowanie w lozku mialoby jakis sens.

środa, 11 czerwca 2014

Mysle, ze ide w dobra strone


 Aj,aj,aj, zdalam wszystkie egzaminy… jestem studentka 2 roku architektury!
Szczerze mowiac, nie wiem jak to sie stalo. Ten rok szkolny minal mi tak szybko, ze nawet nie wiem kiedy. Ciesze sie bardzo, chociaz przyznam, ze powoli ukladalam sobie w glowie ekscytujacy plan B. Ostatnio moim ulubionym powiedzeniem jest "kawa nie wyklucza herbaty". Takze… kawa nie wyklucza herbaty.

niedziela, 8 czerwca 2014

sobota, 7 czerwca 2014

Bogaty ojciec, biedny ojciec i Madame Chic


 Lubie czytac na lotnisku.
Zaszyc sie w jakiejsc kawiarni ze szklanka Gin & Tonic i czekac w spokoju az wywolaja moj lot. Nie rozumiem ludzi, ktorzy mimo tego, ze maja wykupione miejsce w samolocie, nerwowo kreca sie przy bramkach. Nie zawsze latam liniami z wykupionymi miejscami i wtedy jestem swiadkiem chaosu. Jak bylo na poczatku… no wlasnie- swiat sie zrodzil z chaosu, a zakonczy sie jedna wielka kolejka i "Pan tu nie stal". Jestem tego pewna.

środa, 4 czerwca 2014

Co sie przytrafilo Krolewiczowi Pierolonemu

Dokladnie panno Nie-Narzeczona

 Znowu pakowanie.

Chce mi sie do Londynu, mam tyle spraw do zalatwienia, marzen do zrealizowania, nie mam wiecej czasu do stracenia.

wtorek, 3 czerwca 2014

Z Ojczyzna najlepiej na zdjeciu





Ok, I'm cumming! I mean… I'm coming. Coming.

Nie bylo mnie w Polsce 5 miesiecy, teraz jestem tu od 6 dni i… no nie jest dobrze Moi Drodzy, nie jest dobrze. Nie lubie pisac o rzeczach przykrych, ale zenada, z ktora stykam sie tu na co dzien przeszla wszelkie granice. Podkreslam, ze mowie tu o Warszawie, naszej stolicy, co boli mnie jeszcze bardziej. Jesli ktos nie ma ochoty sluchac mojego jojczenia (a w pelni to rozumiem, bo sama mam dosc marudzenia po tych 6 dniach) niech poczyta jakies moje starsze wpisy albo poczeka na nowe.

poniedziałek, 2 czerwca 2014

Korzystam z tego, co daje mi zycie


All about Tatarka in 7 words

 Weekend w Warszawie potrafi wykonczyc nawet najwytrawniejszego milosnika zycia. Jestem wykonczona, ale jesli tego wszystkiego nie zapisze teraz, to wszystko zapomne i przepadnie w czelusciach mojej glowy na zawsze.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...