niedziela, 29 czerwca 2014
piątek, 27 czerwca 2014
Instagram i sprawy organizacyjne
Tyle rzeczy sie wydarzylo, ktorych nie zdazylam opisac, ze w koncu zalozylam Instagram. I co? I niewiele sie zmienilo, bo albo nie chce mi sie robic zdjec albo nie wypada albo zapomne… Po prostu za duzo sie dzieje, zeby to wszystko utrwalic. Jakkolwiek, mozecie zobaczyc moje proby na:
sobota, 21 czerwca 2014
Tatarka i Klatwa Johna
Przyszedl moment straszny, mrozacy krew w zylach, jezacy wlos na glowie.
Od kilku dni czuje sie oslabiona, mam mdlosci i jakos tak mi inaczej. Wkurzona bylam ta sytuacja mocno, bo kazda jedna rzecz wymagala ode mnie wysilku iscie herkulesowego. I tak mysle, mysle… cholera jasna. Pognalam na spotkanie z Panna K, zeby podzielic sie moimi obawami.
niedziela, 15 czerwca 2014
Wystawa na uczelni i anegdotki
Jak ja nie cierpie chorowac.
Zupelnie mnie rozlozylo przeziebienie. Staram sie nie poddawac, ale kiedy tylko moge laduje w lozku. Wolalabym, zeby przeziebienie bylo facetem, wtedy te ladowanie w lozku mialoby jakis sens.
środa, 11 czerwca 2014
Mysle, ze ide w dobra strone
Aj,aj,aj, zdalam wszystkie egzaminy… jestem studentka 2 roku architektury!
Szczerze mowiac, nie wiem jak to sie stalo. Ten rok szkolny minal mi tak szybko, ze nawet nie wiem kiedy. Ciesze sie bardzo, chociaz przyznam, ze powoli ukladalam sobie w glowie ekscytujacy plan B. Ostatnio moim ulubionym powiedzeniem jest "kawa nie wyklucza herbaty". Takze… kawa nie wyklucza herbaty.
niedziela, 8 czerwca 2014
sobota, 7 czerwca 2014
Bogaty ojciec, biedny ojciec i Madame Chic
Lubie czytac na lotnisku.
Zaszyc sie w jakiejsc kawiarni ze szklanka Gin & Tonic i czekac w spokoju az wywolaja moj lot. Nie rozumiem ludzi, ktorzy mimo tego, ze maja wykupione miejsce w samolocie, nerwowo kreca sie przy bramkach. Nie zawsze latam liniami z wykupionymi miejscami i wtedy jestem swiadkiem chaosu. Jak bylo na poczatku… no wlasnie- swiat sie zrodzil z chaosu, a zakonczy sie jedna wielka kolejka i "Pan tu nie stal". Jestem tego pewna.
środa, 4 czerwca 2014
Co sie przytrafilo Krolewiczowi Pierolonemu
wtorek, 3 czerwca 2014
Z Ojczyzna najlepiej na zdjeciu
Ok, I'm cumming! I mean… I'm coming. Coming. |
Nie bylo mnie w Polsce 5 miesiecy, teraz jestem tu od 6 dni i… no nie jest dobrze Moi Drodzy, nie jest dobrze. Nie lubie pisac o rzeczach przykrych, ale zenada, z ktora stykam sie tu na co dzien przeszla wszelkie granice. Podkreslam, ze mowie tu o Warszawie, naszej stolicy, co boli mnie jeszcze bardziej. Jesli ktos nie ma ochoty sluchac mojego jojczenia (a w pelni to rozumiem, bo sama mam dosc marudzenia po tych 6 dniach) niech poczyta jakies moje starsze wpisy albo poczeka na nowe.
poniedziałek, 2 czerwca 2014
Korzystam z tego, co daje mi zycie
Subskrybuj:
Posty (Atom)